Świąteczny czas - dieta w święta?
Święta- magiczny czas, w którym wszyscy chcielibyśmy jeść pyszne świąteczne potrawy bez ograniczeń i aby nie odbiło się to na naszej sylwetce, bo przecież zaraz po świętach trzeba się zmieścić w wymarzoną sukienkę sylwestrową oraz zapiąć wszystkie guziki w koszuli.

Pamiętaj, że na sylwetkę oraz zdrowie pracujesz cały rok, nie ograniczaj się tylko do postanowień noworocznych (w tym okresie kluby fitness mają największą sprzedaż karnetów) zacznij od dziś,
Skończ ze schematem: obietnice... treningi... dieta.... wyrzeczenia… ,a tu zaraz znów karnawał, świąteczna wielkanocna wyżerka… rozczarowanie po którym odpuszczamy całkowicie i nim się obracamy przed nami już lato.
Zdrowy sposób jedzenia powinien stać się dla Ciebie czymś normalnym, a nie obowiązkiem. Czasowe narzucenie diety nie jest rozwiązaniem.
Hymmm... jeszcze zacznijmy od tego z czym Tobie kojarzy się słowo dieta?
Dieta to nie głodówka, ani też wprowadzenia czasowego reżimu żywieniowego np. ryż-kurczak, makaron-kurczak. Dietę wprowadza się na stałe, jako sposób żywienia, jest zmianą obecnych nawyków żywieniowych oraz sposobu przygotowywania potraw.
Prawidłowo zbilansowana dieta powinna dostarczać Tobie wszystkich makro i mikroelementów w odpowiednich proporcjach każdego dnia.
Ok, ale co z tymi świętami?
Jak zrobić, by nie mieć później wyrzutów sumienia (po takiej ogromnej konsumpcji)?
Wprowadź kilka modyfikacji:
- posiłki - zacznij od sałatek lub potraw z dużą ilością warzyw (mają większa objętość przy małej kaloryczności, przez co stajemy się szybciej syci)
- jedz niewielkie ilości, dzięki czemu spróbujesz każdej potrawy
- jedz powoli (doprowadzamy do szybszego zaspokojenia ,,ośrodka sytości”)
- wymień potrawy smażone na te pieczone (z małą ilością tłuszczu) lub gotowane na parze (przy smażeniu tworzą się kw. tłuszcze trans, dosyć, że są ciężkostrawne to i są rakotwórcze)
- wymień panierkę złożoną z mąki, bułki tartej i jajka na samo jajko, panierka wciąga duże ilości tłuszczu (potrawa wtedy nie tylko staje się dużo bardziej kaloryczna lecz bardziej też obciąża układ pokarmowy - żołądek i wątrobę)
- kompot z suszu - nie dodawaj do niego cukru, w zamian dodaj cynamon (wspomaga procesy trawienne, przyspiesza przemianę materii)
- w potrawach mącznych mąkę zwykłą zastąp mąką razową (kupując gotowe produkty wybierajmy takie robione z mąki razowej), ma ona niższy indeks glikemiczny i nie doprowadza do wysokiego wyrzutu insuliny.
- warzywa oraz makarony gotuj al-dente
- unikaj jedzenia słodyczy w ten dzień.
Pierwszy i drugi dzień świąt jest idealnym czasem, aby wyjść na spacer z rodziną, pójść na łyżwy bądź sanki, albo na przejażdżkę rowerową - zależy czym zaskoczy nas tegoroczna zima (zawsze to jakaś aktywność, usprawni nam to procesy trawienne, pobudzi motorykę jelit). Siedząc cały dzień przed telewizorem skonsumujemy więcej świątecznych smakołyków - więc czas się ruszyć z fotela.
PS: Życzę wam zdrowych i aktywnych świąt oraz wystrzałowego sylwestra
Łapcie na ten świąteczny czas przepis na potrawę wigilijną fit:
Alternatywa dla karpia smażonego w panierce
,,Karp pieczony w piekarniku z warzywami”
Składniki (na jedną porcję):
- brokuły 100g
- 200g karpia
- pomidorki koktajlowe 100g
- papryka 100g
- szpinak 100g
- 2 ząbki czosnku
- sok z połówki cytryny
- rozmaryn
- oliwa z oliwek
Sposób przygotowania:
- Karpia myjemy, osuszamy doprawiamy solą, pieprzem, rozmarynem, skrapiamy sokiem z cytryny i odstawiamy na ok 30 min.
- Do żarodpornego naczynia wsypujemy wsypujemy rozdrobniony uprzednio czosnek i szpinak, skrapiamy wszystko oliwą.
- Rozgrzej piekarnik do 180 stopni.
- Na szpinak kładziemy karpia skóra do dołu, wokół niego poukładaj różyczki brokuła, pokrojone pomidorki i paprykę, przykrywamy.
- Wkładamy do piekarnika na ok. 20 minut.
Tak przygotowany karp, jest dla nas łatwiej strawny.
Porcja ma kaloryczność: 375 kcal białka: 49 g; tłuszczu: 15 g; węglowodany:19 g; błonnika :8g
Dodaj swój komentarz